VIA FRANCIGENA
Via Francigena prowadzi z Canterbury (w Anglii) do Rzymu. Nazwę nadali Włosi. Oznacza "Drogę Franków" (czyli mieszkańców północnych stoków Alp), którzy wędrowali do grobu świętego Piotra. Jej długość wynosi około 1600 km. Przebieg tej drogi zapisał arcybiskup Canterbury, Sigeric, który w X wieku udał się do papieża Jana XV. Z jego notatek wynika, że pokonywano ten szlak w osiemdziesiąt dni.
W lecie 2014 roku przeszłam fragment Via Francigena wiodący przez Toskanię (od Pietrasanta do Sieny). To droga, która przywraca radość życia: nagrzana słońcem, wonna, barwna, pełna radosnych, żywiołowych ludzi. Zostawiłam tam kawałek mojego serca.
Wpisy powiązane:
6. Mężczyźni mnie fascynują, czyli o przyjaźni z kobietami
8. Wędrowanie trzeba kochać, czyli o zmysłach
13. Odkryłam własne tempo, czyli o introwertyzmie
16. Prowincjonalność, czyli o tym, co mnie urzeka
25. Odori dalla Toscana, czyli o przyjemności
26. Jestem twoim templariuszem, czyli o wędrowaniu niesamotnym
30. Flechas amarillas, czyli o znakach i o sile
49. Plaża dla naturystów, czyli o przyjemnościach i ograniczeniach
W lecie 2014 roku przeszłam fragment Via Francigena wiodący przez Toskanię (od Pietrasanta do Sieny). To droga, która przywraca radość życia: nagrzana słońcem, wonna, barwna, pełna radosnych, żywiołowych ludzi. Zostawiłam tam kawałek mojego serca.
Wpisy powiązane:
6. Mężczyźni mnie fascynują, czyli o przyjaźni z kobietami
8. Wędrowanie trzeba kochać, czyli o zmysłach
13. Odkryłam własne tempo, czyli o introwertyzmie
16. Prowincjonalność, czyli o tym, co mnie urzeka
25. Odori dalla Toscana, czyli o przyjemności
26. Jestem twoim templariuszem, czyli o wędrowaniu niesamotnym
30. Flechas amarillas, czyli o znakach i o sile
49. Plaża dla naturystów, czyli o przyjemnościach i ograniczeniach
Komentarze
Prześlij komentarz